sobota, 15 czerwca 2013

Jakich lekarzy warto odwiedzic ?


Po stracie dziecka, jeśli nie znamy przyczyny jego utraty warto jest odwiedzić niektórych lekarzy:
  • Ginekolog - po ok 6 tyg od porodu należy przebadać się ginekologicznie, czy po porodzie wszystko się dobrze zabliźniło. Warto wykonać badanie cytologiczne.
  • Endokrynolog - warto sprawdzić czy nie mamy nadczyności lub niedoczyności tarczycy. Endokrynolog powinien zlecić badania krwi ( np. pod kątem choroby Hashimoto) oraz USG tarczycy ( dzieki temu badaniu dowiedziałam się ze mam guzki tarczycy, na szczęście niegroźne ale teraz wiem, że muszę je obserwować)
  • Urolog - urolog podobnie jak endokrynolog powinien nam zlecić badania krwi oraz USG nerek aby sprawdzić czy wszystko dobrze funkcjonuje.
  • Hematolog - u hematologa dowiemy się czy nasza krew nie krzepnie za bardzo - zbyt duża krzepliwość krwi ma zły wpływ na przepływ wartości odżywczych przez pępowinę. Wtedy lekarze przepisują odpowiednie leki na rozrzedzenie krwi.
  • Psycholog/Psychiatra - pomaga pozbierać się po stracie dziecka. Zawsze warto rozmawiać.
  • Dentysta - stany zapalne w jamie ustnej też mogą być przyczyną chorób płodu. Dlatego warto wyleczyć wszystkie zęby, co do ostatniego.
  • Genetyk - jeśli stwierdzono, że wasze dziecko miało jakiś rodzaj choroby genetycznej warto przebadać swój kariotyp.
  • Internista - może nam zlecić podstawowe badanie krwi, np. krzywą cukrową, która powiem nam czy przypadkiem nie mamy cukrzycy.
Badania i wizyty u wspomnianych lekarzy  pomogą nam może nie tyle znaleźć medyczną przyczynę tragedii (możliwe, że nigdy nie poznamy prawdziwego powodu), co pomogą nam się dowiedzieć więcej o naszym organizmie i pozwolą przygotować się do następnej zdrowej ciąży.

Pamiętajcie o tym, że do lekarzy specjalistów niestety często czeka się w długich kolejkach
i należy mieć do nich wypisane skierowanie, wypisane przez lekarza który ma podpisaną umowę z NFZ.*




Eve.


*Sama nacięłam się już na to ze nie wszyscy lekarze którzy przyjmują "prywatnie" mogą wydać takie skierowanie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz