sobota, 7 grudnia 2013

Łzy i Płacz



Okres żałoby po śmierci ukochanego dziecka jest czasem niezwykle ciężkim. Ja osobiście często i długo płakałam, bardzo otwarcie przeżywałam i nadal przeżywam odejście mojej córeczki. Każdy z nas przechodzi żałobę inaczej, i w inny sposób. Niektórzy przeżywają ją bardzo otwarcie, mówiąc o tym, okazując uczucia, inni zamykają się sobie i przeżywają to wewnątrz. Ponoć żałoba po dziecku trwa kilka miesięcy, pół roku lub rok, wg. poradników psychologicznych jeśli żałoba przedłuża się jest to niepokojący stan wymagający konsultacji ze specjalistą.






Z natury jestem ekstrawertyczką, i mam w sobie dużo emocji, które potrzebują ujścia, płacz czy nawet krzyk pomagały mi pozbyć się negatywnych uczuć. Od śmierci mojej córeczki minęło już 8 miesięcy, dla mnie najgorsze było pierwsze pół roku. Potrzebowałam wtedy dużo zrozumienia ze strony najbliższych, dużo rozmów, płaczu i zawodzenia. Dzieliłam się swoimi emocjami na portalach społecznościowych z innymi matkami po stracie.

Ja osobiście potrzebowałam rozsypać się po stracie córeczki, aby móc się znów pozbierać. Z czasem, tych przerażających myśli i emocji było coraz mniej.
Smutek po śmierci dziecka pozostanie w nas na zawsze, ale z czasem uczymy się z nim żyć. Dzisiaj, mogę powiedzieć, że zaczęłam się uczyć żyć ze stratą i świat znów nabrał barw. Barwy mają zupełnie inny odcień po stracie, ale jednak są to barwy.


Miewałam takie dni, kiedy czułam że potrzebuję pozbyć się pewnych uczuć, które piętrzyły się we mnie, ale nie chciały odejść. Bałam się kumulacji tych uczuć, bo bałam się, że wybuch tych emocji może skrzywdzić ukochane osoby, które i tak cierpiały widząc mnie w takim stanie. Muzyka pomagała mi uwolnić się od tego. Poniżej znajdują się teledyski, których słuchałam w ciężkich okresach. To nie są wideoklipy, które mają na celu pocieszenie (bo wiem, że nie da się pocieszyć rodzica po stracie dziecka) , to są teledyski przy których płakałam, ale dzięki temu też pozbywałam się smutnych emocji, które powoli wychodziły ze mnie  i było ich coraz mniej. Po przesłuchaniu tego czułam pewnego rodzaju ulgę, że smutek ze mnie wychodzi.

Umieszczam tutaj te teledyski, abyś mogła/mógł się wypłakać i znaleźć ujście pewnych emocji, nie aby dodatkowo Cię zasmucić. Jeśli masz dość płaczu i nie chcesz niepotrzebnie rozchwiać swojego stanu, proszę pomiń oglądanie tych teledysków. Celem mojego bloga jest pomóc nie zaszkodzić.

1) Johnny Cash - God's Gonna Cut You Down

2) Gentleman - Lonely Days

3) Monika Ulrik "Nie wie nikt"


Żałoba to czas, którego nie da się ominąć, to jest w nas i potrzebuje swojego czasu.
Tuż po śmierci córeczki nie wierzyłam, że mogę jeszcze kiedykolwiek żyć normalnie.
Teraz z czasem widzę, że mimo rany w sercu, mój świat powoli wraca na swoje tory.
Miewam gorsze dni, jak każdy, ale zaczęłam mieć też lepsze dni.
To jak przeżywamy żałobę zależy od wielu czynników: od nas samych, od naszych charakterów, od naszych bliskich, od znajomych, od psychologów.

Konsultowałam się z psychiatrą i psychologiem, udzielam się na forach Aniołkowych Rodziców, rozmawiam otwarcie z najbliższą rodziną. Rozmowy bardzo dużo mi dały, ale lekarze i bliscy to nie jest panaceum na całe zło, przede wszystkim trzeba pracować nad sobą samym, to jest najtrudniejsze ale też najbardziej skuteczne.

 
Wszystko potrzebuje czasu. Więc bądź po prostu cierpliwa / cierpliwy.

Eva D.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz